wtorek, 15 października 2013

ESSENCE, COLOUR&GO, SPARKLE SAND EFFECT, #163 'HEY, NUDE!'

Cześć Wszystkim :)
Mimo, że jestem właśnie po usunięciu ósemki i wyglądam i czuję się jak siedem nieszczęść, to muszę jak najszybciej pokazać Wam piasek od Essence! 

Essence, Colour&Go, Sparkle Sand Effect, #163 'Hey, nude!'

Trzeba przyznać, że nie od razu polubiłam się z tym lakierem. Dwie pierwsze próby użycia nie były zbyt udane. Niestety krycie 'Hey, nude!' jest co najmniej kiepskie. Trzeba kilka warstw, żeby nie było żadnych prześwitów, a wtedy lakier niestety nie chce schnąć. Postanowiłam spróbować z białą bazą. Użyłam mojego ulubionego białego Safari (muszę koniecznie wam go pokazać w najbliższym czasie!). Na jedną warstwę nałożyłam dwie warstwy nudziaka i co? Nie było praktycznie efektu piasku. Krycie, owszem było genialne, ale lakier również nie chciał schnąć i na kilku paznokciach porobiły się brzydkie fałdki, dziury i inne. W końcu spróbowałam z inną bazą, nie całkowicie białą, lecz bardziej mleczną - Extreme Nails nr 400. (recenzja tutaj) Na cienką warstwę mleczaka nałożyłam dwie baaardzo cienkie warstwy piasku i to był strzał w dziesiątkę! Krycie jest, lakier schnie i jest wyczuwalna tekstura piasku. Niestety sama faktura nie jest tak widoczna jak tu

Co jeszcze? Lakier pięknie się prezentuje. Ma mnóstwo mieniących się drobinek, tych mniejszych i większych zanurzonych w bazie w kolorze brudnego różu. Wszystko według mnie idealnie pasuje i wygląda bardzo dobrze.

Cena: 6,99zł/8ml








8 komentarzy:

  1. Subtelnie to wygląda;) Tak dziewczęco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go mam - ale denerwuje mnie że dobrze dobrze wygląda dopiero przy 3 warstwie ...
    Piaskowce z P2 kryją już po pierwszej warstwie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę jeszcze nad nim popracować, żeby nie używać mlecznej bazy.

      Usuń
  3. czytałam już właśnie, że ma słabe krycie, szkoda bo przyjemniaczek byłby z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor uroczy, delikatny. Szkoda tylko, że tyle problemów robi :/ W innym wypadku pewnie bym po niego pobiegła mimo, że mam już piasek w odcieniu pudrowego różu :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo, opinię i podpowiedź :)