piątek, 22 marca 2013

CATRICE - DIRTY BERRY

Kilka lat temu opanowała mnie mania wszystkiego co fioletowe. Ubrania, dodatki, kosmetyki - wszystko musiało być w tym kolorze. Po pewnym czasie boom na fiolet minął, aż do momentu gdy na półkach CATRICE pojawił się lakier DIRTY BERRY. Widziałam go na kilku blogach i w końcu zagościł na mojej toaletce. 


Jest to pierwszy lakier od CATRICE w mojej kolekcji i nie wiedziałam czego oczekiwać. Niestety, moje obawy pojawiły się już na samym początku. Jedna warstwa lakieru wyglądała zupełnie inaczej, niż to co widziałam  w Internecie. 'No tak' - pomyślałam - 'Dobre światło, obróbka zdjęcia i wszystko wygląda wspaniale...'. Na szczęście, po drugiej warstwie wszystko zmieniło się o 180 stopni. Lakier przypominał idealny kolor z blogów, który tak bardzo mnie zauroczył. 



Sama aplikacja jest bardzo prosta i przyjemna. Konsystencja lakieru jest dosyć rzadka, ale mimo to dwie warstwy wystarczą. Czas schnięcia również pozytywnie mnie zaskoczył.  Paznokcie pięknie się mienią dzięki kolorowym drobinkom. Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić to duży pojemniczek. Nie wykorzystuję w pełni lakierów o pojemności 5 ml, a co dopiero 10 ml - jak w przypadku DIRTY BERRY. 



Na pewno jeszcze nie raz pojawi się na moich paznokciach.



Cena: ok 7 zł









12 komentarzy:

  1. nawet nieźle się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie Ty masz piekne paznokcie!!! kolorek zacny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny lakier
    Ps. podoba mi sie Twój blog, moze obserwujemy sie nawzajem? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ten fiolet, jak go spotkam to z pewnością kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj ten kolor jest naprawdę przepiekny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny kolor! :) Bardzo wyjątkowy.. a miałam już nic nie kupować! .. średnio to widzę:D
    Mam inne ich lakiery.. są ok. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo, opinię i podpowiedź :)